Obok pomidorów, oliwek, czosnku i bazylii, owoce morza stanowią podstawę kuchni śródziemnomorskiej. Gotowane mule to bardzo proste, ale i przy okazji smakowite danie na gorące, letnie popołudnie. Najlepiej jeść je tam, gdzie się je wyławia, czyli nad brzegiem ciepłego morza. Warto jednak skusić się na dostępne i u nas mule, sprzedawane najczęściej przez duże sieci handlowe. Przepisem tym podzielił się ze mną pewien genueńczyk, znawca i wielbiciel owoców morza.
Kolacja dla dwóch osób:
-
kilogram lub półtora kilograma świeżych muli
-
kilka ząbków czosnku
-
sól, pieprz, siekana natka pietruszki
-
oliwa z oliwek
Mule wypłukać pod zimną wodą, wyrzucić te, które się otworzą. W dużym garnku zagotować wodę z oliwą z oliwek, kilkoma ząbkami przeciśniętego przez praskę czosnku, odrobiną soli i świeżo zmielonego pieprzu i posiekaną natką z pietruszki. Jak woda się zagotuje, wrzucić mule, gotować maksymalnie 7-10 minut, wyjąć do miski, podawać z bagietką i zieloną sałatą oraz białym winem, w soku, który wyplynie z muli można maczać bagietkę.
Do gotowanych muli bardzo pasuje wino Frascati, lekkie z łagodną owocową nutką.
|